Kuleczki marchewkowe
Ostatnim razem po wyciskaniu soku z marchewki zastanawiałam się co zrobić z wiórkami po marchewce, i pomyślałam że zrobię eksperyment :)
- z 1 kg marchwi (wiórków)
- szklanki mąki kukurydzianej
Jak to zrobić:
Z marchewki kleimy kulki i obtaczamy w mące, układamy na rozgrzanej patelni z olejem, i obsmażamy przez chwilę, aby się zrumieniły.
Przyznaję najlepiej smakują zaraz po przygotowaniu, ale i na drugi dzień z pojemniczka na II śniadanie, przekąskę w podróży, pracy czy szkole, można się nimi posilić. To dobre alternatywa dla niejadków marchewkowych. Skąd wiem? Usłyszałam od testera :D czyli mojego współlokatora, który nie wpadł na to,że to marchewka. I pojadł ich kilka.
Dzisiejszy przepis bierze udział w dwóch akcjach kulinarnych:
Marchewkowe dufinki ;D
OdpowiedzUsuńWyglądają smacznie (:
Dufinki? W moim słowniku od dzisiaj :)
UsuńNaprawde fajny pomysł na podanie marchewki!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne te kulki, już gdzieś widziałam podobny przepis. Pięknie dizekuje za udział w akcji
OdpowiedzUsuńTaki marchewkowy spontan :)
UsuńSpontan, ale bardzo udany!
UsuńMuszą być dobre :)
OdpowiedzUsuńSą wyraziste, i podałabym je albo jako przekąska-najlepiej do spotkań towarzyskich, bo jest ich kilkadziesiąt :)- albo dodatek warzywny do mięsa, gulaszu.
UsuńHeh, przyznam się szczerze, że pierwszy raz się z takim produktem spotkalem, a raczej z formą podania ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wykorzystanie "resztek" :)
OdpowiedzUsuńa juz miałem wyrzucić i tak myśle coś poexperymentować jutro zeby nie były suche dam jajka inne z mlekiem najlepiej kokosowym mam jeszcze sosy spagetti ciekawe jak bedzie smakowało
OdpowiedzUsuńno to czekam na relację, zwłaszcza jak wyjdzie z tym mlekiem kokosowym :)
UsuńGenialne w swojej prostocie. Idealne! I masz kolejne oblicze mojej miłości do warzyw.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco.
Albo marchewkowe rafaello ;-) Wymieniasz dwa składniki, a co z tajemniczą przyprawą karamba? Co to jest? Nigdy o takiej nie słyszałam...
OdpowiedzUsuńGaja, słuszne spostrzeżenie.
UsuńPrzyprawa karamba to bardziej nazwa własna, nadana przez producenta przyprawy. Jest to mieszanka iście ostra (papryka, pieprz czarny, cząber, cebula).Samemu również można przygotować taką mieszankę. W tym przypadku decydują gusta smakowe. Warto spróbować na ostro, bo marchew jest dosyć słodka i mdła w tym wydaniu. :)