Makaron z kalamata i pomidorem - wersja lunchbox
O tym co do pracy wziąć, by się najeść. Wersja do zjedzenia na ciepło, jeśli warunki zaplecza socjalnego w pracy pozwolą na odgrzanie, i na zimno. Pomidor w tej wersji smakuje wyśmienicie, bo był wcześniej zapuszkowany, innego wyjścia o tej porze roku nie było...
Przepis:
- makaron spaghetti - 100 g suchego
- pomidory w puszce - 400 ml
- marchewka - 1 sztuka
- 3 łyżki oliwek Kallamata (więcej info...)
- przyprawy: oregano
Pewnie już wiecie co z tym zrobić? :) Szybko, łatwo i myślę,że smacznie jeśli ktoś lubi makarony z sosami.
Z uwag: marchewka była dodana ugotowana i pokrojona w paski, a potem wrzucona do sosu. Rozliczenie porcji jest na lunch, także będzie to pomniejszona porcja.
Rozliczmy 1 porcję tego posiłku:
Energia: 270 kcal
Białko: 8,7 g
Węglowodany: 54,8 g
Tłuszcz: 4,65 g
Witamina A: 1884,5 mcg
Błonnik: 7,95 g
Na pewno zauważyliście,że wartość energetyczna porcji nie jest duża, biorąc pod uwagę obecność makaronu. Jednak porcja obiadowa, czyli bardziej sycąca, i ta na zdjęciu, zawiera 540 kcal. Oczywiście nie jest to żaden dramat, ale istnieje różnica w zastosowaniu potrawy i porze zjedzenia.
Ilość tłuszczu w tym daniu, to w większości zasługa oliwek (2,8g/na porcję), gramatura błonnika bez zarzutu, jak na jeden z 5 posiłków w ciągu dnia. :)
I na koniec witamina A (właściwie w tej potrawie, to prowitamina A), piękna i zdrowa skóra, można rzec z jednego posiłku! Otóż, zapotrzebowanie dzienne spełnione jest niemalże dwukrotnie (1884,5 mcg), przykład dla grupy osób dorosłych >20 r.ż. Dzieje się tak za sprawą przede wszystkim marchewki i pomidorów. Oczywiście witamina A to także dobry wzrok, i antyoksydant.Także dba o Nas od wewnątrz i na zewnątrz.
Smacznego!
smaczny pomysł:)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się co to jest Kalamata, ale już wiem - szkoda że nie lubię oliwek. Ale mogę zrobić wersję bez oliwek i z razowym makaronem :)
OdpowiedzUsuńSylwia, smak tych oliwek odbiega od tradycyjnych. Pisałam o nich wcześniej,i zapomniałam dodać link, ale już naprawione.
UsuńMoże ten smak Cię jednak zachęci?
Kiedyś też nie lubiłam oliwek,a teraz zmiana.Jak to w naturze kobiecej bywa. :D
Twoja wersja z razowym makaronem też mi się podoba. :)
Pewnie juz gdzies o tym pisalas, ale mam spore zaleglosci w czytaniu ;) Gdzie mozna kupic takie oliwki? :)
OdpowiedzUsuńBezbłędnie wyczułaś moje zamiary...pisałam o tych oliwkach, i zapomniałam o odnośniku do posta. :P
UsuńCo do miejsca zakupu: te oliwki kupiłam na targu z grecką żywnością. W Alma i Tesco na pewno można je dostać (poprzez zakupy internetowe).