Warsztaty żywieniowe w centrum żywienia, czyli spotkanie w gastronomiku.
Po raz kolejny Zdrowi w Łodzi mieli możliwość spotkania się w "realu", tym razem na warsztatach żywieniowych, w których udział wzięło ponad 150 osób!
Jako pierwszą poznałam klasę 1C, rozmawialiśmy o roli naturalnych przeciwutleniaczy w diecie, o tym po,co właściwe one są, jakie rodzaje występują, i dlaczego spożywanie warzyw i owoców jest ważne i dobrze wpływa na organizm.
Na zdjęciu poniżej klasa 1C, klasa "sufitowa" (dla wtajemniczonych :))
Na drugiej godzinie lekcyjnej poznałam się z klasą 1D, która równie licznie pojawiła się na warsztatach. Rozmawialiśmy o roli napojów w diecie człowieka,o tym jak ważne jest nawodnienie,o rodzajach płynów dostępnych na rynku, ich kaloryczności, także składzie.
Na zdjęciu poniżej grupa z zajęć nr 2. Halo klaso 1D przypomnijcie mi jaką klasą byliście? Jak brzmiało hasło klucz?
Trzecia godzina to konfrontacja z uczniami klasy 1A. Ta grupa wylosowała temat dotyczący objaśnienia rodzajów diet stosowanych przez osoby np.: niejedzące mięsa, wyznające inną wiarę, albo o innej filozofii życia np.dietę makrobiotyczną. Słuchacze o niektórych dietach usłyszeli pierwszy raz. Aktywnie uczestniczyli w dyskusji dotyczącej zdrowych zamienników znajdujących się w produktach pochodzenia roślinnego.
Spotkanie z tą właśnie klasą ucieszyło mnie podwójnie ponieważ miałam okazję spotkać Panią mgr Bożeną Bocheńską (mam nadzieję,że się nie pogniewa :) ) opiekun mojego roku, która to właśnie pokierowała mnie w stronę dietetyki, i która jako pedagog, pomimo mojego ówczesnego zaawansowanego życia zawodowego, wpoiła mi do głowy dużą porcję wiedzy! Dziękuję!
Klasa 1A z wychowawcą na zdjęciu poniżej:
Następne zajęcia spędziłam w gronie osób z klasy 1E, dyskutując o mleku. Oczywiście pisząc mleko, mam na myśli także produkty pochodzenia mlecznego: sery dojrzewające, twarogowe, maślanki, kefiry etc. Dość trudny temat dla osób niezwiązany z żywieniem, ponieważ traktował także o kaloryczności i wartości odżywczej wszystkich wymienionych produktów. Także lekko nie było, ale być może coś w głowach pozostanie?
Tutaj klasa 1E, grupa tzw.: "gastrofazowa" (chyba dobrze zapamiętałam?)
I nadeszła chwilka przerwy, tzw.obiadowej przerwy.... to i ja coś zjadłam. Nie byłabym sobą gdybym Wam o tym nie napisała, :D Konsjuming sałatki nelsońskiej był. W składzie: ziemniaki,ogórek kiszony, pieczarka,cebulka,ser żółty, i chyba wszystko.Podgrzane i polane sosem,prawdopodobnie z pieczarek? :P Zjadliwe, ciepłe i tanie.Czy dietetyczne...prawie :P Popiłam wodą mineralną. I nieco wzmocniona węglami, przygotowałam się do ostatnich zajęć.
Ostatnie zajęcia tego dnia to spotkanie z klasą 1F. I debata na temat etykietowania produktów. Dość kontrowersyjne wydawało się słuchaczom,że informacje zawarte na opakowaniu mogą być sfałszowane. Było również bardziej optymistycznie kiedy uczniowie sami wyliczali liczbę kalorii z produktów typu przekąski, słodycze, fast-food, i porównywali je pod względem wartości odżywczych.
Klasa 1F, hasło klucz do wesołości "gruby dżojnt".
Na tym zakończyliśmy ten jakże intensywny edukacyjno-warsztatowy dzień!
Jeśli chcielibyście aby w Waszych szkołach, uczelniach, pracy przeprowadzić takie warsztaty, piszcie na maila.Więcej informacji tutaj.
Do słuchaczy:
Dziękuję za udział w warsztatach i mam nadzieję,że coś wam w głowie pozostało! :D
Zostało zostało 1f pozdrawia ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację, bardzo mnie to cieszy!
UsuńDo zobaczenia :)