Rozszerzanie diety dziecka - o czym warto wiedzieć?



Dzieci lubią jeść! Tylko daj im spróbować. O tym chcę ci dzisiaj napisać. Jeśli właśnie zaczynasz swoją drogę z rozszerzaniem diety malucha lub maluchów, to sprawdź kilka wskazówek, które ułatwią ci wprowadzenie nowych dań do menu dziecka/dzieci.


BLW = bobas lubi wybór
BLW = bobas lubi wcinać

BLW. To nic innego, jak rozszerzanie diety u dzieci o posiłki stałe. Poza tym co znajdziesz na ww. temat w sieci, jako mama-dietetyk, chcę dodać kilka punktów, zerknij proszę: 

SIADANIE
Pierwszy moment, który wyznacza idealny czas na rozszerzanie diety w myśl dawania dziecku jedzenia do rączki. Nie napisałam BLW, celowo. Rozpoczynając rozszerzanie diety wcześniej niż dziecko usiądzie pozwolisz sobie najpewniej na zmiksowane zupy, warzywa, owoce, mięso. Przy każdej grudce, większym kęsie może pojawić się opór. I nie jest to sytuacja nie do przejścia, jednak uważam, że gdy nadejdzie czas samodzielnego siedzenia, następuje przełom w umiejętnościach dziecka i chęci jedzenia różnorodnych potraw. A to wyróżnia właśnie BLW= bobas lubi wybór.

GRUDKI
Temat kontrowersyjny ponieważ rodzice boją się reakcji dziecka na nowy bodziec. Do najczęstszych zaliczamy zakrztuszenie, wymioty. W mniej szczęśliwych przypadkach, zadławienie. Pierwsza pomoc przed rozpoczęciem rozszerzania diety, może się przydać. Na pewno nie zaszkodzi. 

CZAS TRWANIA POSIŁKU
Posiłki z dziećmi trwają dłużej niż nasze, dorosłych. Dzieci karmione łyżeczką, jeśli taką metodę preferujesz, z czasem będą wydłużały czas jedzenia. Zwłaszcza gdy na talerzu będą miały wybór. A w sumie do tego zmierzamy. Każdy kolor, faktura i smak są dla nich bardzo ciekawe. Porcje wraz z wiekiem także ulegają zwiększeniu. Nie myśl o tym źle, możecie razem celebrować posiłek. A to np.: już dobry krok do nauki jedzenia sztućcami przez malca. 

JAKIE POSIŁKI PODAWAĆ
Rozpoczynając rozszerzanie diety malucha warto zadbać o regularność i urozmaicenie. Już tłumaczę. Regularność aby malec poznawał porę posiłków jako danie główne czy przekąska. Urozmaicenie, rozumiem jako różnorodność produktów  w menu. Uwierz, że brokuł jedzony na początku przygody z jedzeniem, nie będzie budził obrzydzenia z czasem w zupie, czy jako dodatek do sosu z kluskami. Dziecko uczy się smaków. Zapamiętuje je i kojarzy. Kontynuując myśl, lepszym będzie pełnowartościowy posiłek aniżeli przekąski w postaci paluszków. Te ostatnie i tak zdążą się pojawić w dziecięcym menu (przedszkole, przyjęcia rodzinne, pikniki, życie...:))

KIEDY PODAWAĆ POSIŁKI STAŁE
Na początku swojej drogi z rozszerzaniem diety wybieraj porę po zjedzeniu przez dziecko mleka (które jest podstawowym pokarmem u dzieci do 1 r.ż.) Po ok. godzinie, dwóch,  zaproponuj coś z produktów stałych. Dziecko spokojniej zapozna się z produktem/daniem niż gdy byłoby głodne. Jeśli będzie chętne to weźmie je do buzi. Z czasem, kiedy dziecko będzie już starsze, plan dnia świetnie się sprawdzi. Wtedy posiłki stałe będą miały swoją określoną porę, i tak śniadanie po przebudzeniu, obiad po powrocie ze spaceru, i kolacja przed kąpielą czy snem (dla przykładu).

DZIECKO NIE MA ZĘBÓW
Brak zębów u dziecka nie stanowi problemu przy rozszerzaniu diety. A  nawet może pomóc przy ich wyrzynaniu.

Słowem wstępu o rozszerzaniu diety u maluchów: nie powinno to stanowić dla ciebie kłopotu, a jedynie poszerzać horyzonty, twoje i dziecka. I choć BLW ma swoje blaski i cienie, widzę w nim więcej pozytywów. :)

Dobrego dnia! 





















Komentarze