Sałatka z grzybkiem Mun i fasolą olbrzymią


Dziś przypomniałam sobie o takim dziwnym połączeniu w kolorze ciemnego brązu z refleksami pomarańczy. Prościej, to potrawa fajna do zabrania ze sobą w pudełku, bo nie ma w niej żadnego sosu, polewy etc.który mógłby się wylać :P
Postanowiłam wykorzystać grzybki Mun ugotowane dnia poprzedniego do jakiegoś innego dania, połączyć z pozostałością marchewki (znowu po soku marchewkowym :P ) i żeby nie było dwuskładnikowo, dołączyłam nowy element bytujący w lodówce, jakim była fasola biała olbrzymia.

Zatem składniki to:
  • grzybki Mun (ok. 10g suchych)
  • fasola biała olbrzymia (200 g)
  • starta marchew (ile komu zostało po soku, u mnie 300g)
  • makaron ryżowy (suchy 200g)
  • olej rzepakowy (2 łyżki ale na wszystkie porcje)
  • pieprz ziołowy

Wszystkie składniki wymieszałam i dodałam troszkę oleju rzepakowego i pieprzu ziołowego. Wyszło zjadliwe. Sama się sobie dziwiłam,że jem to z wiórkami marchewkowymi.To znaczy,że wyszło :)

Podając jako sałatkę można ją jeść samemu, choć myślę, że o wiele lepiej komponuje się z z jednym ze składników węglowodanowych, jak np.: makaron ryżowy (mój faworyt w tej opcji) lub ryż.

Nie widzę problemu aby danie podgrzewać, żaden ze składników tego nie wyklucza. Próbowałam i w ten sposób. :) Przepis jest wegetariański i bezglutenowy. Może przypadnie komuś do gustu?

Ten przepis bierze udział w akcji:

Śniadania do pracy/szkołyPodróżuj i jedz zdrowo!Nakarm Cukrzyka Jesienią

Komentarze

  1. Przyznam szczerze, że oryginalne połączenie jak dla mnie, wręcz egzotyczne. Skosztowałabym u kogoś,z czystej ciekawości, ale sama bym chyba nie zrobiła
    Dziękuje za wpis w akcji śniadaniowej w pracy

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za możliwość przyłączenia się do akcji :) Pierwszy raz zastosowałam takie połączenie, bo tak podpowiadał stan w lodówce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem pewna, czy mogę dodać wpis do akcji Nakarm Cukrzyka. Mam problem z makaronem ryżowym. Jedno źródło podaje, że ma IG 40 (czyli ok), pozostałe, że 60-65, czyli za dużo. Ale nie wiem od czego to zależy :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Adrijah,korzystając z tabel jakie proponujesz i swojej, makaron ryżowy ma IG 40, opcja z IG powyżej 60 pojawiła się tylko raz na stronie badającej produkty dostępne na rynku amerykańskim, być może tam uzyskano inne wyniki na temat tego produktu. Możliwe jest również,że uśrednili IG do jednej wartości biorąc pod uwagę: surowy makaron, makaron ugotowany al-dente, makaron rozgotowany, i makaron odgrzewany.
    W mojej propozycji wpływ na obniżenie IG ma również towarzystwo marchewki surowej (IG<50) oraz fasoli (IG< 50).
    Gdyby nawet przyjąć,że makaron ryżowy ma IG 60, mieści się w zakresie średniego IG czyli tak,jak proponowałaś w akcji :) Ponadto jest on w towarzystwie błonnika oraz białka, które opóźniają opróżnianie żołądkowe, obniżając IG całego posiłku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mieści się, bo przyjmuję dania, których wszystkie składniki osobno mają IG do 50, nie 60. Przez tę różnicę w tabelach, które podałam w zaproszeniu do akcji, poszukałam w innych miejscach i nigdzie nie powtarza informacja, jakoby w/w makaron miał IG 40, tylko właśnie co najmniej 60.

      Usuń
    2. Adrijah, chciałabym abyś zwróciła uwagę,że przepis na sałatkę dotyczy 3 składników: fasoli, marchewki i grzybków Mun.Wszystkie o niskim IG. Makaron ryżowy jest podany przeze mnie jako dodatek węglowodanowy, nieprzymusowy.
      Ale masz rację,że makaron ryżowy nie mieści się w klasyfikacji, przyjętej przez Montignaca, którą zapewne zastosowałaś.
      Różnica w tabelach, o którą pytałaś wcześniej, wynika z badań przeprowadzanych na danym produkcie, tu makaronie ryżowym. Minimalne IG może wynieść 40 do maksymalnie 65. Badane zboże, ze względu na skład m.in: białko, błonnik może wykazywać takie właśnie odchylenia. Są to wtedy wartości średnie.
      (źródło: Tajemnice IG, Michelle Montignac, 2010).
      Dziękuję za Twoje uwagi.

      Usuń

Prześlij komentarz

Jeśli przeczytaliście, byliście tutaj, to dajcie znać. Dziękuję za Wasze komentarze.